Aktualności / Wyrafinowany

Wyrafinowany

Domy indywidualne zajmują ważne miejsce w 30-letniej historii pracowni archistudio studniarek + pilinkiewicz, należą bowiem do dwóch najbardziej rozpoznawalnych nurtów jej twórczości. W pewnym uproszczeniu archistudio jest rozpięte między tym, co monumentalne, a tym, co kameralne. Monumentalne byłyby publiczne gmachy dla wymiaru sprawiedliwości, a kameralne – prywatne domy dla wymagających klientów ze Śląska i Małopolski. Zbudowany na Śląsku Dom (Nie)Powtarzalny zdobył wyróżnienie w XXVI konkursie Polski Cement w Architekturze.

Gdyby na mapę Polski nanieść wszystkie domy nagradzane i wyróżniane w kolejnych edycjach konkursu przez ostanie dwadzieścia lat, okaże się, że najciekawsze polskie rezydencje, projektowane z udziałem technologii żelbetowej, powstają przede wszystkim w dwóch regionach. Pierwszym (oczywistym) jest Warszawa z otaczającym ją obwarzankiem zamożnych miast i miejscowości letniskowych; drugim (mniej oczywistym) – długi pas na południu kraju, ciągnący się od Małopolski, przez Górny Śląsk, po Opolszczyznę. Na tak przygotowanej mapie miejscem szczególnie nasyconym nagradzanymi domami okazuje się południowa część województwa śląskiego od Katowic po Beskidy. Stoją tu (wymieniamy tylko realizacje nagrodzone w ostatnich sześciu latach): Arka Koniecznego (proj. Robert Konieczny, główna nagroda w 2016 r.), Beton House (proj. Hanna i Seweryn Nogalscy, II nagroda w 2020 r) i Dom na jednym poziomie w Żorach (proj. RS+ Robert Skitek, wyróżnienie w 2021 r.). W zeszłym roku dołączył do nich Dom (Nie)Powtarzalny zbudowany na obrzeżu jednego z miast należących do konurbacji górnośląskiej. Miejsce jest oddalone mniej niż dwadzieścia kilometrów od centrum Katowic. Tajemnica popularności południowej części województwa śląskiego jako miejsca, w którym powstają rezydencje i awangardowe domy, nie jest głęboko ukryta. Śląsk jest słusznie kojarzony z wysokim poziomem życia, dobrymi usługami, służbą zdrowia, szkołami, siecią dróg i infrastrukturą. Jednak masowa wyobraźnia osadza to skojarzenie w całkowicie zdegradowanym przemysłowym krajobrazie. Tymczasem Katowice należą do najbardziej zielonych miast w Polsce, a działki z widokiem na las można znaleźć nawet w jego administracyjnych granicach. Na południu województwa z każdym kilometrem krajobraz staje się bardziej atrakcyjny, z czasem górzysty. Intensywne budownictwo jednorodzinne rozwija się tu co najmniej od czasów gierkowskich.

Kto szuka przyjemnej dla oka działki budowlanej, zderza się na Śląsku z podobnymi problemami jak w Małopolsce czy na Mazowszu. Zabudowa jest bardzo intensywna i przypadkowa, rzuca się w oczy chaos urbanistyczny, brakuje planów; wreszcie trudno jest przewidzieć, co w bliższej lub dalszej przyszłości zostanie zbudowane bezpośrednio przed naszymi oknami. Te sprawy spędzają sen z powiek kogoś, kto chce lokować oszczędności życia we własnym domu. Architektura niektórych rezydencji wydaje się świadomie podporządkowana determinizmowi uwarunkowań przestrzennych i właśnie z nich czerpie głębokie inspiracje. Podstawowymi tematami (wpływającymi na decyzje architektoniczne i rozwiązania budowlane) są ukształtowanie terenu, widoki lub ich brak, wielkość parceli, usytuowanie względem drogi i często trudne sąsiedztwo. Niepowtarzalna forma indywidualnego domu bywa pochodną tych uwarunkowań. Gdy jest źle – powinna w miarę możliwości izolować mieszkańców od otoczenia, bronić przed agresywnym sąsiedztwem i stawiać opór chaosowi przestrzennemu, typowemu dla miejskich i podmiejskich terenów. Gdy jest dobrze – architektura może być podporządkowana zachowaniu walorów otwartego i naturalnego krajobrazu w duchu szacunku dla miejsca.

Dla pracowni archistudio – Małgorzata Pilinkiewicz i Tomasz Studniarek podkreślają to w wielu wypowiedziach – temat osadzenia architektury w zawsze niepowtarzalnym krajobrazie, unikalnym, jedynym w swoim rodzaju miejscu, należy do najważniejszych tematów, jakie rozwiązują. To podejście, oświetlające ich całą twórczość, jest szczególnie widoczne w indywidualnych domach. Każdy z nich (nie tylko nagrodzony w ostatnim konkursie) można nazwać niepowtarzalnym. Warto przypomnieć dwa Domy w Krajobrazie zbudowane pod Krakowem, Dom V-House w Pyskowicach, Dom Śląski w Katowicach, Dom 3+1 w Tychach czy Dom Industrialny w Mikołowie. Rezydencje te powstawały na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Domy archistudia nie zdobyły takiego rozgłosu jak innego architekta pracującego na Śląsku – Roberta Koniecznego, który za pomocą umiejętnej obecności w mediach potrafi dotrzeć do naprawdę masowego odbiorcy. Warto jednak przypomnieć, że autor najsłynniejszych polskich domów i zaliczany do najzdolniejszych architektów szlify zdobywał w pracowni archistudio. O tym doświadczeniu mówił: „tam praktycznie nauczyłem się wszystkiego; dziś nie robiłbym tego, co robię, gdyby nie praca właśnie tam”.

Dom (Nie)Powtarzalny należy do wąskiej kategorii rezydencji budowanych przez bardzo zamożnych przedstawicieli elit społecznych i biznesowych. Takie domy powstają rzadko, ich rozwiązania są unikalne i niedostępne nawet dla nieźle sytuowanego przedstawiciela klasy średniej. Tu inwestorem jest przedsiębiorca oraz kolekcjoner sztuki współczesnej. Reprezentacyjne domy przede wszystkim domagają się oprawy w postaci odpowiedniej ekspozycji. Rezydencja o powierzchni 734 metrów kw. stoi na dużej działce z południową perspektywą na pola i las. Od północy przylega do niej stary sad z drzewami jabłoni. Na przestrzeni kilkunastu metrów teren łagodnie się wznosi, potem opada, tworząc niewielki garb. Różnice w poziomie terenu są małe i mogły pozostać bez żadnego wpływu na strukturę domu. Dla doświadczonych śląskich projektantów stały się jednak ważnym punktem zaczepienia i pretekstem dla architektury częściowo zagłębionej w zielonym wzniesieniu. Droga wjazdowa przecina garb i prowadzi do wejścia osłoniętego przez wykreowany kameralny wąwóz. Osobie przebywającej w strefie wejściowej daje to poczucie intymności.

Dom powstał z trzech podobnych do siebie horyzontalnych pawilonów. Podobieństwo brył jest szczególnie wyraźne od strony południowej, gdzie wielkie okna-ekrany zostały otoczone prostokątnymi ramami z jasnego betonu. Do każdego pawilonu została przypisana inna funkcja. W wysokim, częściowo ukrytym w skarpie dwukondygnacyjnym segmencie, na dole znajduje się część gospodarcza (obsługująca) z garażem oraz gabinet i pokój gościnny. Na piętrze znajdują się trzy sypialnie, dwie łazienki, dwie garderoby oraz służbówka dla osoby zajmującej się domem. Prywatna część domu została umieszczona wyżej nie tylko z powodu pięknych widoków, ale również ze względu na subiektywne poczucie bezpieczeństwa właścicieli. W wysuniętym na południe parterowym pawilonie zaprojektowano strefę dzienną z jadalnią i kuchnią. W pawilonie wysuniętym na zachód znajduje się wyłącznie strefa relaksu z basenem i spa. W ten sposób dom został wyraźnie podzielony na trzy strefy: sypialną, dzienną i rekreacyjną.

Ważną częścią domu są szerokie drewniane tarasy o charakterze podcieni. Projektanci zadali sobie wiele trudu, aby przy pomocy rozwiązań przestrzennych i doboru materiałów zatrzeć granicę między wnętrzem a zewnętrzem. Długi, dwa razy załamujący się taras, który otacza dom od południa i wschodu, wydaje się kontynuacją wnętrza; wrażenie zostaje wzmocnione przez pełne zadaszenie tej strefy. Wydatne okapy osłaniają przeszklone wnętrze przed insolacją, jednocześnie przenoszą część domowej atmosfery na zewnątrz. Jeżeli domy mają serca, sercem śląskiej rezydencji byłaby zaprojektowana w centralnym miejscu oranżeria z częściowo szklanym dachem, w której posadzono sędziwe drzewo oliwne. Charakter wnętrz został podporządkowany pasji właściciela, zarazem kolekcjonera street artu (sztuki ulicznej).

Wnętrza definiuje sztuka, która najlepiej się czuje w neutralnej przestrzeni galeryjnych białych ścian (white box). Z tego powodu wiele elementów wyposażenia, jak szafy, drzwi, schowki czy nawet schody, zostało ukrytych albo optycznie zneutralizowanych. Białe drzwi szaf zostały zlicowane z białymi ścianami i potraktowane jako tło dla ekspozycji dzieł sztuki. Jedną z zasad przyświecających pracowni archistudio jest korzystanie z naturalnych materiałów budowalnych. Należy do nich beton, który architekci z upodobaniem stosują zarówno w największych realizacjach (budynki dla wymiaru sprawiedliwości), jak i domach indywidualnych. W Domu (Nie)Powtarzalnym materiały budowlane pojawiły już w czasie pierwszej rozmowy architektów z inwestorem i, co ciekawe, z inspiracji klienta, a nie projektantów. Inwestor sugerował odsłonięty beton przede wszystkim na elewacjach. Dom powstał w systemie żelbetowych ścian trójwarstwowych; w rezultacie betonowa skóra jest kontrapunktem dla wnętrz, w których architekci nie zdecydowali się pozostawić surowego materiału jako wykończenia. We wnętrzach dominują biele, beże i jasne drewno.

Istnieją teorie mówiące, że dom w pewnej mierze odzwierciedla charakter właściciela. Aby brać na poważnie to założenie, trzeba najpierw przyjąć, że człowiek rzeczywiście ma decydujący wpływ na kształtowanie miejsca, w którym żyje. W wielu wypadkach ten wpływ jest niewielki z przyczyn obiektywnych albo sami z niego rezygnujemy. Z pewnością nie rezygnuje świadomy swoich potrzeb i możliwości człowiek zamawiający projekt u doskonałych architektów, podzielających jego upodobania estetyczne. Gdyby architekturę badać od strony psychologicznej, to do jakiej kategorii należy Dom (Nie)Powtarzalny? Nie mają w nim czego szukać miłośnicy budownictwa rustykalnego, niezobowiązującego stylu życia, swojskich chałup, lekkiego bałaganiarstwa i gęstwiny bujnych krzaków. Bryła domu została położona na tafli sterylnie przystrzyżonego trawnika. Jest to architektura psychologicznie perfekcyjna i w najlepszym gatunku, zdradzająca pełne panowanie człowieka nad rzeczywistością. Jest rygorystyczna, skrupulatna, sumienna i pedantyczna. Powyższe słowa odnoszą się nie tylko do Domu (Nie)Powtarzalnego, ale w jakiejś mierze charakteryzują większość domów nagradzanych w konkursie w ciągu ostatnich dwóch dekad. Nic w nich nie zostaje pozostawione przypadkowi. Najbardziej prozaiczna rzecz, jak lampa nad kuchnią czy zlew stają się elementami większej kompozycji. Kolory i odcienie dobiera się z dziesiątków wariantów. Wyposażenie jest albo projektowane na zamówienie, albo sprowadzone od najlepszych producentów. We wnętrzu nie ma tak zwanych zbędnych przedmiotów. Ktoś powiedział, że istnieją przestrzenie tak perfekcyjne, że ich ład zaburza filiżanka po wypitej kawie, zostawiona w nieodpowiednim miejscu na kuchennym stole. Patrząc z innej strony, ludzi okazujących najwyższą staranność przy organizowaniu przestrzeni życiowej (od ogólnych założeń po najmniejszy szczegół) można z dużym prawdopodobieństwem zaliczyć do bardzo wartościowych jednostek w społeczeństwie. Przede wszystkim bez ich perfekcjonizmu i pasji w dążeniu do celu nie byłby możliwy rozwój i postęp cywilizacji – przede wszystkim w zakresie wyrafinowanej kultury materialnej. Jest to szczególnie ważne w tych społeczeństwach, w których bylejakość czy zwykła inercja potrafią skutecznie przeważać nad precyzyjnym myśleniem koncepcyjnym i racjonalnie wdrażanymi rozwiązaniami. Dom (Nie)Powtarzalny może odgrywać, podobnie jak inne kunsztownie zaprojektowane i zaaranżowane miejsca do mieszkania, pewną (niebezpośrednią) rolę edukacyjną. Jest przykładem, że można – w architekturze i w życiu – panować nad otoczeniem i materią oraz nie pozostawiać żadnych spraw przypadkowemu biegowi zdarzeń.

Paweł Pięciak

Galeria Zdjęć